Mit, że kłótnie są oznaką nieudanego związku, jest mocno zakorzeniony w społeczeństwie.
Niektóre pary od lat są dumne ze swojego „idealnego” związku, w którym nie ma konfliktów, donosi korespondent .
Z zewnątrz wygląda to jak wzorzec harmonii, ale wewnątrz często panuje lodowata pustka i niewypowiedziane żale.
Zdjęcie: Pixabay
Brak kłótni zazwyczaj nie świadczy o pełnym zrozumieniu, ale o strachu przed szczerością. Partnerzy obawiają się, że jakikolwiek konflikt zniszczy kruchą fasadę dobrego samopoczucia.
Nierozwiązane drobne pretensje gromadzą się jak śnieżna kula, z czasem zamieniając się w mur wyobcowania nie do pokonania. Więź emocjonalna stopniowo zanika i może zostać zerwana w jednej chwili.
Psychologowie są zgodni: konflikt nie jest katastrofą, ale naturalnym narzędziem rozwoju każdej pary. Ujawnia ukryte problemy, którymi należy się zająć.
Najważniejsze nie jest unikanie nieporozumień, ale nauczenie się konstruktywnego ich przeżywania. To właśnie w takich momentach para uczy się prawdziwego dialogu i wzajemnych ustępstw.
Strach przed konfrontacją często pochodzi z dzieciństwa, gdzie kłótnie rodziców kończyły się boleśnie. W dorosłym życiu człowiek nieświadomie powiela znany schemat, woląc przemilczeć problemy.
Cicha konfrontacja jest znacznie bardziej niebezpieczna niż głośna, ale krótka kłótnia. Pozbawia związek najważniejszej rzeczy – szczerości i możliwości bycia prawdziwym.
Przeżywając konflikt, partnerzy otrzymują wyjątkową szansę na głębsze poznanie siebie nawzajem. Nie widzą maski idealnej osoby, ale żywą reakcję i prawdziwe uczucia.
Przechodząc przez spory, związek twardnieje i przechodzi na nowy poziom zaufania. Znika strach przed byciem źle zrozumianym lub odrzuconym za okazywanie emocji.
Prawdziwie silne pary cenią sobie nie brak problemów, ale umiejętność wspólnego radzenia sobie z nimi. O takim zespole marzą wszyscy na początku powieści.
Czytaj także
- Dlaczego powinieneś skarżyć się swojej dziewczynie, a nie partnerowi: nieoczywiste korzyści płynące z trzeciej strony
- Dlaczego nie możesz kochać kogoś innego, jeśli nie kochasz siebie: obalanie głównego mitu

