Namiętność rozpala krew, mąci umysł i sprawia, że serce bije częściej, ale ma jedną podstępną wadę – jest kapryśna.
Gdy zgaśnie pierwszy ogień, co pozostaje w palenisku, donosi korespondent .
Pary, które zbudowały swój związek wyłącznie na burzliwym romansie, często są przerażone, gdy znajdują tylko pustkę i nieznajomego poza nią.
Zdjęcie: Pixabay
Przyjaźń w związku to fundament, który nie zawali się pod naporem codzienności, kryzysów i zwykłej rutyny. To poczucie, że twój partner jest twoim oparciem, twoim wspólnikiem w życiu, z którym możesz milczeć godzinami bez poczucia niezręczności lub śmiać się do łez z głupich rzeczy.
Jest to przyjazna sympatia, która pozwala zachować szacunek nawet w chwilach najgorętszych kłótni. Możesz być zły na swojego „przyjaciela”, ale nigdy nie przyjdzie ci do głowy, by go upokorzyć lub systematycznie dewaluować. W końcu znasz jego mocne strony i naprawdę w niego wierzysz.
Pomyśl o tym, jak komunikujesz się ze swoim najlepszym przyjacielem: dzieląc się swoimi marzeniami, prosząc o radę, przyznając się do porażek bez obawy, że zostaniesz wyśmiany. Teraz zastanów się, czy równie łatwo możesz być sobą ze swoim kochankiem? Jeśli tak, to twój związek nie boi się żadnych burz.
Wspólne zainteresowania, żarty, które rozumiecie tylko we dwoje i wspólne rytuały są cementem, który trzyma razem cegły waszego wspólnego domu. Wspólne oglądanie serialu z obowiązkową pizzą w piątki lub tradycyjne wędrówki po górach każdego lata tworzą silną tkankę wspólnego życia.
Kiedy przyjaźń jest najważniejsza, nie próbujesz przerabiać swojego partnera, aby pasował do ciebie, ale akceptujesz jego dziwactwa i osobliwości. Jesteś zainteresowany wspólnym odkrywaniem świata, a nie tylko łączeniem się w namiętnym uścisku. Rozwijacie się razem, a nie kosztem siebie nawzajem.
Związek pozbawiony tego elementu jest jak elegancka, ale niedokończona rezydencja. Na zewnątrz – kolumny i złocenia, ale w środku nie ma mebli i nie da się tam mieszkać. Prędzej czy później będziesz chciał opuścić taki dom w poszukiwaniu prawdziwej przytulności.
Namiętność jest idealną wisienką na torcie. Ale sam tort to przyjaźń, zaufanie i wzajemny szacunek. Bez tego fundamentu nawet najsłodsza wisienka nie zaspokoi głodu.
Czytaj także
- Dlaczego potrzebujemy „języka miłości”: jak przestać mówić różnymi dialektami?
- Dlaczego kłótnie są przydatne: jak konflikty wzmacniają relacje

